W Tatrach mamy coraz więcej wypadków

Można usłyszeć o tym, że Tatry cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Mówi się też o tym, iż rocznie w Tatrach pojawia się blisko 5 milionów turystów. Z drugiej strony wiemy, że przybywa wypadków.

Normalne czy nienormalne?

Niektórzy mogą powiedzieć, że nie ma się czemu dziwić – skoro zainteresowanie jest coraz większe, to i wypadków przybywa. Takie myślenie jest jednak bardzo zgubne. Kto powiedział, że wypadków nie da się uniknąć? Można pokusić się o stwierdzenie, zgodnie z którym zdecydowana większość wypadków wynika z tego, że ludzie nie zdają sobie sprawy z zagrożeń. Oczywiście o zagrożeniach mówi się niejednokrotnie, ale czy słowa trafiają do właściwych osób? Można mieć co do tego niemałe wątpliwości.

Warte podkreślenia jest również to, że politycy od dawna zapowiadają troskę o edukację dotyczącą bezpieczeństwa w górach. Z tym że na zapowiedziach się kończy i kolejne osoby wpadają w kłopoty. Trzeba też wyraźnie zaznaczyć, że czasem zdarzają się kłopoty, z których nie ma odwrotu i zostaje żal.

Chodzi o odpowiedzialność!

Nie ma również co ukrywać, że ludzie potrafią być skłonni do zupełnie niepotrzebnego ryzyka. Co więcej, może to wiązać się z niemiłymi słowami w stronę tych, którzy unikają niebezpieczeństw. Być może brzmi to dziwnie, ale czy na pewno nigdy tak nie jest? Warto też pamiętać o historii – uczenie się na cudzych błędach to najlepsze, co można zrobić. Nie wolno myśleć, że nieszczęścia zdarzają się tylko innym – straszne historie mogą dotyczyć dosłownie wszystkich. Do tego najzwyczajniej w świecie trzeba pamiętać, że życie mamy tylko jedno.