Nie ma co ukrywać, że są osoby, które przepadają za górami. Można też powiedzieć, że są to osoby, które po prostu kochają góry. Z drugiej strony mamy jednak ludzi, którzy nie lubią gór lub mają przed sobą pierwszą wyprawę.
Czego się spodziewać?
Nie ulega wątpliwości, że druga grupa może nie mieć pojęcia o potencjalnych scenariuszach. Niemniej nie o bezpieczeństwie teraz będzie mowa, choć te jest rzecz jasna kluczowe.
Skoncentrujemy się na unikaniu wysokich gór – czy unikanie wysokich gór oznacza decydowanie się na niski poziom trudności? Osoby niezorientowane mogą pomyśleć, że sprawa jest oczywista, ale sytuację możemy określić skomplikowaną. Zresztą wystarczy zwrócić uwagę na to, co ma miejsce niedaleko Glasgow.
Glasgow przykładem
Na północny zachód od tego miasta możemy znaleźć niewysokie góry, ale mimo to mowa o górach mających charakter wysokogórski. Powody takiego stanu rzeczy są dwa – odpowiedni klimat i większa erozja. Gdyby kogoś interesowały szczegóły, wysokość 1000 m może oznaczać odczucia porównywalne do tego, co dzieje się w Alpach. Można też spojrzeć na możliwości inaczej – doliny polodowcowe, długie jeziora i piękne szlaki – to wszystko jest na wyciągnięcie ręki.
Chodzi o świadomość!
Warto też pamiętać o tym, że nie chodzi teraz o wycieczkę do Szkocji. Ten tekst miał wpłynąć na świadomość – jeżeli ktoś chce wybrać się do Szkocji, nie ma problemu, ale możliwości jest sporo. Dość powiedzieć, że zagraniczny wyjazd absolutnie nie jest koniecznością.
Krótko mówiąc, trzeba zdawać sobie sprawę z realiów i wybrać coś na miarę.